Remis w pierwszym meczu u siebie
Po zaciętym pierwszym meczu, niestety przegranym doszło wreszcie do inauguracji u siebie a właściwie w Lipinach :-). Mecz toczył się w dużej mierze pod nasze dyktando. Przeciwnik ograniczał się do sporadycznych kontrataków w wyniku czego do przerwy prowadziliśmy 2:0 po bramkach Daniela Stachowiaka i Grześka Jasińskiego (z karnego). Druga połowa również rozpoczęła się dobrze i po kilku minutach prowadziliśmy po fantastycznym strzale pod poprzeczkę Pawła Borysa 3:0. Niestety po kilku, w części wymuszonych kontuzjami zmianach gra z naszej strony siadła co wykorzystał przeciwnik. Kilka błędów indywidualnych i mniej agresywna gra spowodowała, że w ostatnich 20 minutach straciliśmy trzy bramki. Pozostał zatem niedosyt bo zwycięstwo było w zasięgu ręki, ale jest to również nauczka na przyszłość. abyśmy tylko potrafili wyciągnąć z tego odpowiednią naukę.
Komentarze